"Co oni sobie wyobrażają, po co tu przychodzą? Oficjalna odpowiedź brzmi: przygotowują się do życia, to znaczy do pracy i spokojnych warunków do wychowywania dzieci, żeby je przygotować do życia, to znaczy do pracy i spokojnych warunków do wychowywania. Ale pomimo poradnictwa zawodowego, pomimo broszur, udowadniających, ile można zarabiać, jeśli się zainwestuje w jakieś solidne wykształcenie - na przykład farmakologię albo księgowość i zarządzanie, albo którąś z licznych dziedzin elektroniki - wciąż jeszcze, choć brzmi to niewiarygodnie, są tacy, i to wcale liczni, co upierają się przy pisaniu wierszy, sztuk teatralnych i powieści! Otępiali z braku snu bazgrzą w kradzionych chwilach pomiędzy zajęciami uniwersyteckimi, dorywczymi pracami i życiem małżeńskim. W głowach krążą im słowa, podczas gdy sprzątają w szpitalach, sortują listy na poczcie, podgrzewają dziecku butelkę z mlekiem albo smażą hamburgery. I gdzieś pośród serwitutów składanych konieczności, szalona niekonieczność szepcze im do ucha, żeby żyli, poznawali, doświadczali - czego? Cudów! Sezonu w piekle, podróży do kresu nocy, siedmiu filarów mądrości, jasnego światła pustki... Czy któremuś się powiedzie? Oczywiście. Przynajmniej jednemu. Może dwojgu, najwyżej trojgu - spośród tysięcy startujących." Christopher Isherwood
I mam nadzieję, ale nawet więcej niż nadzieję, walczę, żebyś być jedną z tej trójki.
1 komentarze:
mistrzostwo literatury amerykańskiej, jak dla mnie. tyle tych książek już przeczytałam i nie wpadłam na lepszą, no ok może jeszcze Kurt Vonnegut, ale to postmodern fiction to inna kategoria. za bardzo się utożsamiam z głównym bohaterem, za bardzo, bo nie potrafię dorosnąć, żeby się otworzyć. 'wszystko się wiąże z ryzykiem' i tak jak mówisz clue to jest nieplanowanie. tylko wciąż nie mogę tego sobie uświadomić, staram się Ke i za to dziękuje w tym podcast;cie.
Prześlij komentarz